czwartek, 14 czerwca 2012

Rajd Czarnocin

Ale jest pięknie w tym Czarnocinie, ale uroczo w tej małej gminie, chciałbym powrócić tam jeszcze raz, spotkać na miejscu tych wszystkich was!

Rajd, do którego przygotowałyśmy się tak długo już za nami!
Wszystko zaczęło się w piątek po południu, całą drużyną spotkałyśmy się na dworcu, z zapakowanym prowiantem i niepewnością, co nas czeka! 



Pierwszy dzień był szczególnie ważny dla całej Polski! Mecz Polska vs. Grecja w trwających mistrzostwach Europy! Nikt z nas nie mógł tego przegapić! Wszyscy uczestnicy rajdu oglądali go na specjalnie przygotowanym odbiorniku, pełno emocji, patriotycznych haseł zagrzewających sportowców do walki! Dobre akcje, wspaniali piłkarze, a mecz zakończony remisem był wstępem do rajdowych przygód!










Tego samego dnia, wieczorem, zebraliśmy się na kominku. Każdy patrol prezentował zadania, jakie miał do wykonania przed przyjazdem na rajd. Kominek wprowadził uczestników rajdu w historię Czarnocina, dh. Maria Winiarska, ze sztabu rajdowego opowiedziała wszystkim uczestnikom, co zdarzyło się w tej małej miejscowości w czasie II WŚ.

Sobota była dniem gry całego rajdu! Patrolowi "Matecznik" udało się odwiedzić aż 9 punktów! Zadania, które miałyśmy do wykonania nie należały do najprostszych! Sprawdzały sprawność fizyczną, umiejętności harcerskie, kreatywność oraz umiejętności artystyczne!




 

Na pewno każda z nas zapamiętała napełnianie worków piaskiem na małej czarnocińskiej plaży, odbieranie alfabetu Morse'a z wyspy, a także pyszną owocową sałatkę, którą wykonałyśmy z zamkniętymi oczami!


 

Jedną z głównych atrakcji podczas gry był punkt, na którym spotkałyśmy ułanów, galopujących na koniach. Każda z nas miała okazję nie tylko dotknąć konia, ale również usiąść na jego grzbiecie! Najlepiej zadanie to wykonała Asia Sado, której udało się przeskoczyć jednego z rumaków! 



Ważnym zadaniem był też punkt, na którym pokazałyśmy jak bliskie są nam węzły, udało nam się pobić rekord i pokazać aż 18 splotów! Na tym samym punkcie miałyśmy też okazję zawiesić się na linach, by zdjąć z drzewa umieszczoną tam kartkę!


 

Gra była dla nas czasem spędzonym na świeżym powietrzu, droga wiodąca wzdłuż rzeki będzie dla nas miłym wspomnieniem! Miałyśmy też okazję spędzić ze sobą więcej czasu, zjeść nasz prowiant i ułożyć rap drużyny!


 

Niedziela  to dzień zakończenia rajdu, rano udałyśmy się na wspólną mszę świętą, by podziękować za czas spędzony w Czarnocinie i prosić o bezpieczną podróż! Następnie odbył się apel, na którym ogłoszone zostały wyniki rywalizacji! Niestety nasz patrol nie zając zaszczytnego miejsca na podium, ale w zamian za to dostałyśmy mapę Środkowej Pilicy, gdzie może wybierzemy się kiedyś na kolejną wędrówkę, idąc brzegiem rzeki?


 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz